Dorota, dwa koty, Gosia z pomysłami na "męczenie" kociaków i trzy aparaty, czyli sesja zdjęciowa z kotami w roli głównej. Co one przeżyły to mówi sierść na bluzce Doroty... Pod koniec widać było w ich oczach ten morderczy instynkt jak na nas patrzyły ;-)