niedziela, 21 lutego 2010

wspomnieniami wracam tam

        Brak pomysłów, brak weny twórczej, niby się chce, a ciężko tyłek ruszyć, a potem stwierdzam, że jednak się nie chce...zimowa chandra? Kto to zrozumie?
Wracam wspomnieniami do tych dwoje. Mój pierwszy raz w takiej roli. Nerwy, niepewność, nieprzetestowana nowa lampa. Ale dzięki Nim tak dobrze mi się pracowało, że chyba całkiem nieźle wyszło. Ważne, że Oni są zadowoleni.

Spacer narzeczeński, ślub i wesele Dusi i Adriana 

 
  
  
  
 

niedziela, 7 lutego 2010

24

I sprawczyni całej niespodzianki... 23 zapałki w pamelo i ostatnia w jej łapkach...jak jej nie kochać?

piątek, 5 lutego 2010

Bezsenność

Nie mogę spać... Łażę po mieszkaniu. Zaglądam ludziom w okna, ale nic nie widzę. Wszyscy śpią. Patrzę na niebo, światła na ulicy, wstrętny śnieg, który jest koloru żółtego nocą. Piszę. Przeglądam zdjęcia z wyjazdów. Myślę... a z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi.
I wstaje nowy dzień.

Zmęczona jestem.

Poprosiłam Agnieszkę o pozowanie do kilku zdjęć na zaliczenie. Kochana jest - zgodziła się. Zupełna prowizorka, światła zapomniałam... Guruś (kot Agi) bawił się świetnie moim prowizorycznym tłem. Ale było przyjemnie i odkryłam nową "moją" modelkę :)